Zaburzenia lękowe w dobie koronawirusa 

Wybuch pandemii jest nowym zjawiskiem dla wielu pokoleń tego świata. Wiele mówiło się o zarazie panującej pod koniec II wojny światowej, a mianowicie o tyfusie, jednak najmłodsze pokolenia nie potrafią wyobrazić sobie skali zagrożenia, jakie stanowi epidemia. W czasach długoletniego spokoju, pojawienie się zagrożenia zdrowia i życia wywołało u wielu ludzi ogromne poczucie lęku.

Strach czy lęk?

Wciąż powtarzane informacje o aktualnej liczbie zakażeń czy zgonów powoduje powstanie w głowie negatywnych myśli. Myśli te wywołują strach lub lęk. Strach jest uczuciem negatywnym, jednak w odniesieniu pozytywnym. Ze strachem mamy do czynienia wtedy, gdy znajdujemy się w obliczu zagrożenia i to on sprawia, że podejmujemy działania zachowawcze. Natomiast lęk jest negatywną emocją, która paraliżuje nas przed podjęciem działania. https://www.centrumdobrejterapii.pl/materialy/oswoic-lek-zaburzenia-lekowe-i-ich-leczenie/

Zaburzenia lękowe spowodowane epidemią

Ciągły napływ negatywnych informacji w krótkim czasie może prowadzić do przeciążenia organizmu, a co za tym idzie do zaburzeń lękowych. Wśród widocznych objawów zaburzeń lękowych możemy wyróżnić: zaburzenia snu, zaburzenia apetytu, zbyt częste mycie rąk, obniżony nastrój, obawa, że możemy się wszędzie zarazić, ciągła dezynfekcja ciała, pocenie się, przyspieszona akcja serca, uciekanie we własne myśli, fantazje. Silne poczucie lęku odpowiedzialne jest za nieracjonalne działania. Można to było obserwować podczas nagłego gromadzenia zapasów przez wielu obywateli. Obraz opustoszałych półek, powodował jeszcze większe poczucie lęku u osób, które zapasów nie zdążyły zrobić.

Jeżeli u osób wcześniej występowały inne zaburzenia lękowe, to istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że będą one w obecnym czasie się utrzymywały. Natomiast, gdy wystąpiły u osób potencjalnie zdrowych, to najprawdopodobniej będą ustępować stopniowo, wraz z ustąpieniem epidemii.